Pierwszy klub szachowy
W wieku 7 lat, zasady gry w szachy poznaję dzięki swojemu tacie, który uznał, że szachy będą ciekawą formą spędzenia czasu, zamiast grania na komputerze (co oczywiście robiłem z dużą namiętnością 😀). Spodobały mi się do tego stopnia, że nawet samemu lubiłem się bawić figurkami
W pierwszej klasie podstawówki, przedmiotem obowiązkowym są szachy. Pani Urszula Ulecka (ówcześnie Jaremiszyn), nauczycielka szachów, zauważyła wymądrzającego się chłopca, który podnosi rękę kiedy tylko może i rozwiązuje wszystkie zadania (pewnie to były maty w 1 lub 2 ruchy 😂). Szybko zabiera mnie na kółko szachowe, gdzie trafiam pod skrzydła Pani Kamili Klimaszewskiej, a stamtąd do mojego pierwszego klubu szachowego - MKSz MDK Białystok.
Niedługo później idę na swój pierwszy w życiu turniej szachowy - Ligę Szkolną w Białymstoku. Zdobywam w niej 4 punkty na 7 partii, co obiektywnie jest naprawdę w porządku wynikiem, ale pamiętam to naprawdę jak dziś, kiedy wracam zdenerwowany (przegrałem 3 partie w całym turnieju), trzaskam drzwiami w domu, jednym słowem jestem naprawdę wkurzającym i obrażonym na cały świat dzieciakiem. Chociaż kto wie, może to właśnie dopiero kiełkująca ambicja wyzwalała takie zachowania? 🤔

Kontynuacja 2009-2011
W roku 2010 zostaję Mistrzem Województwa do lat 8. To właśnie tam zostało zrobione legendarne zdjęcie, które przy moim nazwisku na Chessarbitrze panuje do teraz 😂
Dodatkowo biorę udział w Mistrzostwach Polski po raz pierwszy w życiu i zajmuję wysokie 8 miejsce. Zobaczcie, jaka inna znana postać na naszym polskim podwórku sięga po złoty krążek. Zobacz wyniki Mistrzostw Województwa do lat 8 →
W 2011 roku zostaję trochę niespodziewanie - jako 9-latek - Mistrzem Polski do lat 10 w szachach szybkich! Zdobywam tym samym swoje pierwsze złoto Mistrzostw Polski! Gra ze starszym rocznikiem nigdy nie jest niczym prostym, ale w tamtym momencie po prostu wszystko działało, a przede wszystkim BRAK OCZEKIWAŃ. Jako underdog zależało mi tylko na grze w szachy, a nie na wyniku. To poniekąd ciekawe motto - jak nie masz oczekiwań, to nie możesz się zawieść, ciekawe motto - jak nie masz oczekiwań, to nie możesz się zawieść, jedynie co, to mile zaskoczyć! Zobacz wyniki Mistrzostw Polski do lat 10 w szachach szybkich →
Wydaje mi się, że po tym dużym sukcesie, Pani Kamila uznaje, że potrzebuję jeszcze większego wsparcia szachowego. Robi rozeznanie w terenie i rozpoczynam współpracę z pierwszym arcymistrzem z białostockiej ziemi - Piotrem Bobrasem, który pokazuje mi, jak wyglądają szachy na najwyższym poziomie i który dołożył ogromną cegłę do sytuacji, w której jestem teraz.
